środa, 21 kwietnia 2010

Noc, której nie zapomnę...

Od kilku tygodni żyłam w świadomości, że zbliża się dzień, w którym stuknie mi ćwierćwiecze! Nie byłam z tego powodu jakoś specjalnie szczęśliwa, ale uniknąć się tego nie dało ni jak! Pomyślałam, że w ostatnich latach poznałam wiele wspaniałych osób i odnowiłam parę kontaktów i warto by było wyprawić urodziny! Były plany, rezerwacje, ale z wiadomo jakich powodów wszystko musiałam odwołać. Nie powstrzymało mnie to jednak przed zebraniem najbliższych mi osób tego dnia i spędzenia tego czasu jak należy!
Kilka dni przed umówioną datą (17 kwietnia) zaproponowałam w zamian ognisko nad Wisłą. I to był strzał w dziesiątkę! Fakt, trzeba było troszkę narzeźbić żeby każdy jakoś tam trafił. Fakt, przeziębiłam się i w poniedziałek pierwszego dnia pracy ledwo żyłam aż szef wypuścił mnie wcześniej do domu.
Jednak tego wieczoru nigdy nie zapomnę! Niby urodziny jak co rok. Niby tylko ognisko. A ten wieczór dał mi tyle szczęścia, uświadomił mi, że znajomi, których w sumie nie znam od nie wiadomo ilu lat, wiedzą o mnie wystarczająco dużo, by swoim prezentem doprowadzić mnie do łez szczęścia!:)
Wszystkim, którzy tego dnia ze mną byli dziękuję z całego mojego 25-letniego szczęśliwego serducha!! :*:*:*

4 komentarze:

  1. A ja z całego serca dziękuję, że mogłabym być tego dnia z Tobą i świętować Twój jakże wciąż młody wiek :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała przyjemność po mojej stronie!!:*

    OdpowiedzUsuń
  3. A więcej zdjęć nie ma? Nie wiedzieć czemu gg mi nawala w najważniejszych momentach.

    Grunt to pozytywne myślenie.

    Zdrówka,uśmiechu i oby następne lata obfitowały w szczęście i dostatek.

    Pozdro

    TK

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest więcej zdjęc na facebooku jakby co!
    Jak będziesz chciał to dam Ci linke;)
    Dziękuję za życzenia!:*

    OdpowiedzUsuń