piątek, 17 lutego 2012

Walentynki

Ludzie mają różne podejście do, powiedzmy sobie szczerze, komercyjnego święta jakim są Walentynki. W okolicach tego dnia możemy się spotkać z manifestowaniem typu "Walę drinki" przez osoby które nie obchodzą tego święta, bo uważają że to bez sensu lub bo nie mają z kim. Jeśli chodzi o sens to dla mnie Walentynki go mają. Jest jednak prawda, którą głoszę: gdy się kogoś kocha okazuje mu się to codziennie, a nie jednego dnia w roku! Ja jestem szczęściarą. Kocham, jestem kochana i codziennie to czuję, a "Walentynki" mam conajmniej raz w tygodniu! :) W tym tygodniu mój Narzeczony sprawił mi cudowną niespodziankę w postaci sesji zdjęciowej dla zakochanych! Moja wyobraźnia jest widocznie ograniczona, bo sama nie wymyśliłabym czegoś takiego. Świetna zabawa i pamiątka na lata. Polecam.




Ode mnie Cezary dostał balonik, który widać na zdjęciu i coś czego nigdy nie robiłam a mianowicie Walentyna (rozmiar 6 razy A4) handmade! Tadaaaaam! 


Wcale nie jest mi przykro, że inni nie mogą doświadczyć czegoś takiego! :P