sobota, 15 maja 2010

"Jej demOn"


Tamtego roku był piękny sierpień,
Po tylu latach zjawił się On,
W pięknych słowach miłość w nią tchnął,
W ramiona idąc nie znała cierpień,

Otwarła szeroko serca wrota,
Podając mu je jak na dłoni,

Nikt ich miał w szczęściu niedogonić,
Wciąż przecież mówił że Ją kocha,

Tamtego roku zimny był grudzień,
A On Ją porzucił w nieświadomości,
Dzień po dniu Ona głębiej w nicości,
Tonęły oczy w żalu i brudzie,

Całkiem niedawno wyszła na prostą Ona,
Na serce złamane nie ma lekarstwa,
Topnieje z serca lodu gruba warstwa,
Idzie dalej, bo sprawa już skończona,

Tego roku maj nadszedł deszczowy,
Wraz z nim wrócił znów On,
Czy znowu serce będzie ciął?
Cóż znaczy ten potok smsowy?

Wrócił i pisze jej o miłości,
Zamarło jej zimne serce,
Cóż mogło poczuć po takiej udręce?
Jak los im rzuci kości?





niedziela, 9 maja 2010

W blasku flesza

No ok! Nie była to sesja dla Vougea, Fashion Magazine, Cosmopolitan, Elle, Twojego Stylu, ani nawet dla Bravo Girl:] Zwykłe polskie Dobre Rady potargały mi włosy i strzeliły milion fotek przy takim oświetleniu, że minęły 2 dni, a dziś w nocy będąc w klubie nadal szczypały mnie oczy. A może to tylu mężczyzn na raz chciało w nie spojrzeć??;)

Nie przekazujmy sobie znaku pokoju!!!

Pare osób upominało się o wpis... Więc niech będzie;)
Z dniem 19 kwietnia (jak już pisałam ostatnio) rozpoczęłam pracę w małej agencji reklamowej. Pierwszy tydzień to czytanie książek, artykułów, e-booków itp więc mimo, że to ciekawe, to taka monotonia jest bardzo męcząca. Po tygodniu troszkę się rozkręciło, a w najbliższym jestem pewna, że będzie kontrakcik :]
Do niedawna byłam jedyną kobietą w firmie. Mężczyźni (oczywiście miniumum to 30 lat) na dzień dobry i do widzenia podają sobie dłoń. Normalne gdyby nie to, że gdy dołączyłam do zespołu i mi codziennie każdy podaje rękę!!:/ Uważam to za zbędne, ale jakoś przeżyję. Od kilku dni mam nową koleżankę. Lat 20 blondi lala, ale nie przeszkadza mi jakoś specjalnie. Wiem już na pewno, że jest przydatna, bo umie chodzić na pocztę!:]