wtorek, 21 grudnia 2010

Całe życie staramy się spełniać oczekiwania innych. Jesteśmy zamknięci w szarych pudełkach oczekiwań z napisem "Bądź Mężczyzną", "Zachowuj się jak dama". A w naszych głowach wpajane nam od dzieciństwa brednie typu "Faceci nie płaczą" i "Złość piękności szkodzi".
A co z nami? Co z naszym JA?
Mamy wokół siebie bliskie nam osoby. Ale czy te bliskie osoby wiedzą, że tak naprawdę robimy to wszystko dla nich, wbrew sobie, że nie jesteśmy szczęśliwi? Czy one byłyby szczęśliwe wiedząc o tym? A może wiedzą i nic z tym nie robią?
Oglądałam ostatnio program, który mnie zainspirował i stąd ten wpis.
Bliskie sobie osoby siadały razem. Każdy po kolei miał dokończyć zdanie: "Gdybyście mnie naprawdę znali, wiedzielibyście, że..."








1 komentarz:

  1. Ja taki program przeprowadzam co jakiś czas z Tomaszem :) I przyznam szczerze, że jestem szczęśliwa, bo... jestem sobą. I nie muszę nikogo udawać. I życzę Tobie i wszystkim, by tak właśnie mogli żyć.

    OdpowiedzUsuń